Darmowa dostawa od 200,00 zł

Pralka w łazience to absurd? Sprawdzamy, czy znany projektant ma rację – i co na to przeciętny Kowalski

2025-07-30
Pralka w łazience to absurd? Sprawdzamy, czy znany projektant ma rację – i co na to przeciętny Kowalski

„Pralka w łazience to absurd!” – powiedział znany projektant wnętrz Krzysztof Miruć i… rozlało się. I to nie tylko z pralki. Internet zareagował natychmiast. Z jednej strony: projektanci, którzy przyklaskują – bo przecież łazienka to oaza spokoju, a nie pralnia. Z drugiej: tysiące użytkowników, którzy pytają: „To gdzie mamy ją wstawić? Na balkon?”. Kto ma rację? I czy da się urządzić łazienkę z pralką tak, by nie wyglądała jak prowizorka z PRL-u? 

O co cała afera z tą pralką w łazience?

Wszystko zaczęło się od wypowiedzi Krzysztofa Mirucia w programie z WP Lifestyle: „Pralka w łazience. My (Polacy) wpadliśmy na pomysł, że musi być w łazience. Nie może być w przedpokoju, szafie. Nie rozumiem tego – ani to funkcjonalne, ani przyjemne. Jestem zwolennikiem, żeby pralkę zrobić w przedpokoju.” Zrobiło się gorąco. „Wolę absurd niż pranie w kuchni!” – ripostowali internauci. I trudno się dziwić – dla większości z nas pralka w łazience to po prostu konieczność. Nie kaprys, nie fanaberia, a logiczne rozwiązanie w mieszkaniach o powierzchni, która kończy się szybciej niż czas gotowania jajka na twardo. Komentarze były gorące, pełne emocji i konkretów. Jedni bronili wypowiedzi projektanta, tłumacząc, że przecież łazienka powinna być estetyczna, uporządkowana, urządzona z klasą i „flowem”. Inni  odpowiadali pytaniem: a gdzie, Panie Krzysztofie, mamy tę pralkę wstawić – na balkon, do kuchni, do pawlacza nad drzwiami? My o łazience wiemy wszystko, dlatego zgłębiamy temat. Bo choć wywołany przypadkiem, dotyka czegoś większego – wiecznego konfliktu między estetyką a praktycznością. I próby pogodzenia jednego z drugim w przestrzeni, która nie ma ani metra kwadratowego do stracenia.

Dlaczego projektanci nie chcą pralki w łazience?

Zacznijmy od początku: dlaczego właściwie projektanci nie chcą pralki w łazience? To nie jest kaprys czy snobizm. W świecie architektury wnętrz łazienka coraz częściej traktowana jest jako miejsce odnowy, wyciszenia, regeneracji. Jak domowe SPA. Taka przestrzeń zasługuje na harmonię form, materiały, które ze sobą współgrają, miękkie światło odbijające się w tafli lustra. I tutaj pełna zgoda. Bo łazienka to nie tylko kwestia wyglądu, ale też emocji. Widok detergentów, proszku i brudnych ubrań czekających na swoją kolej psuje nastrój. W łazience mamy się odprężać, a nie czuć winni, że jeszcze nie włączyliśmy prania. I to jest w pełni zrozumiałe. Tylko że... praktyka wygląda tak, że większość Polaków nie ma osobnej pralni. Kuchnia? Też niekoniecznie – nikt nie chce prania w towarzystwie zupy ogórkowej. Zostaje więc łazienka. I choć może nie jest to rozwiązanie marzeń projektanta z Mediolanu, to dla zwykłego człowieka ma sens. I to całkiem spory , bo czasem trzeba zmieścić pralkę obok kosza na brudy, kabiny prysznicowej i szafki z ręcznikami.

Prawda jest taka: większość mieszkań w Polsce nie ma osobnej pralni. A jeśli w łazience jest miejsce na pralkę, to i tak jest sukces. I właśnie dlatego to nie projektanci decydują, gdzie stanie pralka – tylko metry kwadratowe i zdrowy rozsądek. Niektóre osoby próbują zmieścić pralkę w kuchni, ale… to trochę jakby próbować wcisnąć lodówkę do szafy. Można, ale po co? W łazience pranie ma swój sens – jest blisko kosza, łatwiej ogarnąć suszenie, a wilgoć i woda są… na miejscu. Na pewno znasz to uczucie, gdy oglądasz idealne mieszkanie na Instagramie i masz wrażenie, że jego właściciele nie jedzą, nie piorą i nie mają dzieci? Otóż tak właśnie wyglądają niektóre projekty. Świetliste łazienki bez grama detergentu, lśniące powierzchnie i nawet cień ręcznika schowany za designerską wnęką. A potem wracasz do siebie. Do swojego M4 z 1982 roku, gdzie każda wnęka to skarb, a każda ściana już została rozdysponowana: tu rura, tu grzejnik, tu kabina, tu pralka. Dlatego pralka w łazience to nie absurd. To kompromis. Rozsądny, uczciwy i, jeśli dobrze rozegrany – wcale niebrzydki.

Czy pralka może wyglądać dobrze w łazience?

Tu pojawia się pytanie, które warto sobie zadać: czy naprawdę problemem jest pralka… czy raczej sposób, w jaki ją wstawiono? Bo pralka rzucona luzem pod okno, z kablem wystającym jak antena z lat 90., rzeczywiście psuje efekt. Ale ta sama pralka, zabudowana pod blatem, schowana za frontem, osłonięta lamelą czy dopasowana kolorystycznie – przestaje być intruzem. Staje się częścią układu. Dziś mamy dostęp do pralek slim, które wpasowują się nawet w mikroskopijną wnękę. Można je zamknąć w szafce, osłonić drewnianą roletą, wkomponować pod blat z umywalką. I nagle łazienka odzyskuje oddech. Nie wygląda jak pralnia, ale jak przemyślana przestrzeń, w której wszystko ma swoje miejsce. Kluczem nie jest więc rezygnacja z pralki. Kluczem jest estetyczna równowaga. Tę zapewniają dodatki: baterie łazienkowe, które nie przytłaczają, kabiny, które nie dzielą przestrzeni optycznie na pół, lustra z oświetleniem, które budują nastrój, nawet jeśli pralka patrzy z kąta.

stylowa łazienka ze złotą armaturą wanna narożoną i pralką w rogu łazienki

A jeśli marzy Ci się osobna pralnia…

Oczywiście są tacy, którzy mogą sobie pozwolić na osobną pralnię. I to jest luksus – nie ukrywajmy. Cicha wnęka, oddzielona drzwiami, z suszarką, koszami, półkami i płynem do płukania, który nie rzuca się w oczy przy każdym wejściu do łazienki. Tyle że to nie jest standard. To wyjątek. Dlatego jeśli masz ten komfort – gratulujemy. Ale jeśli nie – spokojnie. Dobrze zaaranżowana łazienka z pralką potrafi wyglądać równie pięknie. Nie chodzi o to, by ukryć ją za wszelką cenę. Chodzi o to, by nadać jej kontekst. Oswoić ją, wkomponować, uczynić częścią codzienności, która nie musi być ani brzydka, ani tymczasowa.

Czy pralka w łazience to absurd?

Może i tak. Ale to absurd, z którym codziennie żyje większość z nas. A skoro coś jest powszechne, to może wcale nie takie absurdalne? Urządzając łazienkę, warto słuchać specjalistów – ale jeszcze bardziej warto słuchać… siebie. Bo to Ty w tej łazience będziesz robić pranie, myć zęby i brać prysznic. Uważamy, że piękno to nie metraż. To proporcje, rozwiązania i decyzje, które naprawdę pasują do Twojego stylu życia. Pralka może w tym uczestniczyć. I nie musi mieć kompleksów. Chcesz, żeby Twoja łazienka – z pralką czy bez – była harmonijna, funkcjonalna i piękna? Zobacz, co przygotowaliśmy w Corsan. Bo nie ma rzeczy bardziej stylowej niż rozsądny kompromis ubrany w dobry design.

Pokaż więcej wpisów z Lipiec 2025
pixel